V tydzień wielkanocny, sobota: Niechęć do wierzących i otucha

Jezus przestrzega uczniów, że spotkają się z niechęcią ze strony świata. Ale nie są oni winni tej niechęci – wynika ona z napięcia między tym, co Boże i tym, co światowe. Ale jednocześnie zwraca uwagę, że podobieństwo do Niego nie ogranicza się do tego, co nieprzyjemne – również Jego uczniowie będą słuchani tak, jak On. Tak trudności, prześladowania i chwała kroczą razem.

v tydzień wielkanocny, czwartek: Miłość według planu Jezusa

Jezus mówiąc o trwaniu w Nim, mówi o miłości. Jest On kochany przez Ojca, kocha Ojca, a zatem odwzajemnia Jego miłość , ale i kocha każdego człowieka. Trwanie w Nim polega na tym samym – na zachowaniu przykazań, które streszczają sie w przykazaniu miłości Boga i bliźniego. W naszym życiu jesteśmy powołani do odbijania promieni miłości Bożej tak, jak ksieżyc odbija promienie słońca – dzieki temu, że jest kulą, może nie tylko odbijać promienie w kierunku, skąd przychodzą, ale i może je rozpraszać. Albo inaczej porównując to odniesienie do praw fizyki: mamy odbijać promienie Bożej miłości przy pomocy dwóch luster odpowiadających dwóm tablicom przykazań Dekalogu: w kierunku Boga i w kierunku ludzi.

V tydzień wielkanocny, środa: Owocność trwania w Jezusie

Jezus zachęca swych uczniów, aby trwali w Nim, jak latorośl w winnym krzewie. Nie jest to jedynie nakaz, polecenie, ale troska, by życie było naprawdę owocne. Inaczej latorośl nie przyniesie owocu, a to skazuje ją na zniszczenie. Owocność wysiłków możliwa jest natomiast tylko, jeśli pozostaje się w związku z Mistrzem. To trwanie zaczyna się od przyjęcia sakramentu chrztu i jest potwierdzane przez codzienną modlitwę, zgłębianie nauki Chrystusa i regularne życie sakramentalne, bowiem bez Jezusa nic nie możemy uczynić.

Trwanie w Chrystusie o zadanie dane przez Chrystusa, ale i dar zapewniający owocność naszego życia.

V tydzień wielkanocny, wtorek: Dar pokoju

Przed swoją męką Jezus zapewnił uczniów, iż udzieli im swego pokoju. Ten dar pokoju pozwoli im przetrwać trudności, kiedy nie będzie Go wśród nich. Dar pokoju udzielony przez Jezusa pozwala ufać Jego słowu. Był on nie tylko potrzebny Apostołom w czasie, kiedy Jezusa nie było wśród nich, ale i jest potrzebny nam, gdy czujemy, jakbyśmy zostali zupełnie osamotnieni, jakby nawet przez Boga opuszczeni.

V niedziela wielkanocna (rok C): Miłość bliźniego i Eucharystia

Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy przekazał uczniom nowe przykazanie – przykazanie wzajemnej miłości. Okoliczności tego nie są przypadkowe:

  1. Było to ostatnie spotkanie przed meką i śmiercią, a ostatnie słowa ludzie zwykle bardzo dobrze zapamietują;
  2. Jezus ustanowił Eucharystie – sakrament miłości – Benedykt XVI. właśnie taki tytuł nadał swej adhortacji o tajemnicy Eucharystii: Sacramentum caritatis.

Ten związek miedzy miłością bliźniego i Najświetszym Sakramentem nie jest przypadkowy. Sam Jezus dając to przykazanie powiedział: Miłujcie sie wzajemnie, jak ja was umiłowałem. Właśnie ten sakrament pozwala nem najlepiej doświadczyć miłości Chrystusa do każdego z nas. Jest w nim zawarte, jak mówił sw. Wincenty a Paulo, streszczenie wszystkich prawd wiary i jest on pamiątką ofiary Chrystusa – najwiekszego wyrazu miłości do nas. Dlatego odkrywajmy ciągle na nowo wartość Eucharystii: Mszy św., Komunii św., adoracji. Tu bowiem można poznać i napełnić sie miłością Chrystusową – miłością ofiarną, która jest szczytem miłości wg C.S. Levisa, który wymienia cztery stopnie miłości: przywiązanie, przyjaźń, eros i agape.

IV tydzień wielkanocny, piątek: Zważać na cel

Uczniowie Jezusa w czasie Ostatniej Wieczerzy pełni byli wątpliwości. Nie wiedzieli, dokąd odchodzi Jezus, nie znali drogi, którą powinni kroczyć. Nie znając celu, nie można bowiem znać drogi do niego prowadzącej.

Na te wątpliwości Jezus odpowiada ukazując siebie samego, jako droge. Aby dojść do celu, naszym zadaniem jest poznwać droge – poznawać nauke Jezusa i mieć przed oczyma cel, do którego zostaliśmy powołani, a którym jest dom Ojca. To podążanie nie może być daremne, bo sam Jezus zapewnia, że tam miejsce mamy przygotowane.

IV tydzień wielkanocny, czwartek: Podobieństwo do Jezusa

Jezus bardzo uczciwie mówi Apostołom, że uczeń nie jest nad Mistrza. Tak jak Jezus doświadczył niechęci, prześladowań, trudności, osamotnienia, tego samego doświadczają ci, którzy za Nim idą, którzy Go naśladują i swoje życie upodabniają do Niego. Zatem naśladowanie Jezusa jest rzeczywistością bardzo bogatą. Wymaga nie tylko naśladowania cnót Jezusa,zachowywania Jego nauki, ale i znoszenia tak, jak On tego, co nieprzyjemne. Uczeń nie jest nad Mistrza, to znaczy żyje jak Mistrz i znowi trudy, jak Mistrz.

IV tydzień wielkanocny, środa: Słowo Boże osądza

Jezus mówi w dzisiejszej Ewangelii, że nie przyszedł, aby sądzić świat, ale aby zbawić. Osądzać zaś bedzie słowo Boże.

Myśl o sądzie najcześciej wiąże sie ze znalezieniem winnego i ukaraniem go. Ale Słowo Boże pozwala też nam osądzać i oceniać, co jest dobre, co sie Bogu podoba, a co nie. Jest ono jak miecz obosieczny rozdzielający dobro od zła.

Niech Słowo Boże słuchane, odczytywane i medytowane osądza nasze myśli i pomaga wybierać to, co dobre.

IV tydzień wielkanocny, wtorek: Przylgnięcie do Chrystusa

Jezus zachęca, by przylgnąć do Niego, by żyć w Jego bliskości. To bowiem daje gwarancję pozostania zawsze w kontakcie z Nim, tylko wtedy nikt i nic nie zdoła nas oderwać od Niego. Ani prześladowanie, ani miecz, ani głód, ani przeciwności. Przykładem takiej bliskości z Jezusem jest św. Jan Apostoł. W czasie ostatniej wieczerzy spoczywał na Jego piersi, był najbliżej Niego i jako jedyny pozostał przy Mistrzu do końca, aż do Jego śmierci na krzyżu.

IV niedziela wielkanocna (rok C): Relacja Pasterz – owca

Dzisiejsza niedziela nazywana bywa niedzielą Dobrego Pasterza – ze względu na czytany fragment Ewangelii. Jednakże między Pasterzem, a Owczarnią istnieje relacja. Również owca może stawać się dobrą, na wzór Pasterza, gdy Go słucha i naśladuje. Za to doświadcza opieki Pasterza i jej życie zbudowane jest na stałym fundamencie, bo kto należy do Pasterza, tego nie da się wyrwać z Jego ręki.